Posty

Wyświetlanie postów z kwiecień, 2013

Wiosenno - letnie żółciutkie przędzenie :)

Obraz
Dzień dobry :) Pogoda za oknem natchnęła mnie kolorystycznie i tak wpadły mi w ręce motki kolorowe jasne i ciepłe. Długo się zastanawiałam, co by z nich zrobić... aż wpadło w me ręce, a najpierw w oczy jakiś czas już nie używane i lekko przykurzone krosno. Postanowiłam utkać podstawkę pod czajnik - dzbanek z herbatką. Pierwszym krokiem było nawleczenie podstawy, czyli osnowy na ramę krosna. Jak już się to uda to można zaczynać przędzenie. Warto korzystać z czółenka które owijamy porcjami wątku. Ważne aby zaplanować chociaż mniej więcej kolory lub wzór, jeśli tkamy coś bardziej skomplikowanego. Następnie parzymy pyszną herbatkę i odpoczywamy psychicznie i się wyciszamy, tkając właśnie. To niesamowita odskocznia, a przy okazji wypoczynku powstaje rękodzieło. Praca jest mozolna, ale można też w każdej chwili ją przerwać i za jakiś czas do niej wrócić. Nic się nie popsuje ani nie poodwija. Moją serwetkę plotłam przez kilka wieczorów. Gdy praca jest gotowa, trzeba ją zdjąć z kro

Kominkowy "dekorek" ~ home sweet home

Obraz
Ogieniek płonie sobie radośnie, rękawice czekają by pomóc w dokładkach drwa... aż popiół się wysypuje.... Dzień dobry! Postanowiłam ozdobić belkę kominkową, aczkolwiek niewykluczone, że deseczka kiedyś znajdzie swoje miejsce gdzie indziej. Na kwadraciku drewnianym wydłubałam szlifierką napis, który wypełniłam ciemnym woskiem, kiedy wysechł, całą deseczkę pokryłam bezbarwnym woskiem i wypolerowałam. Z daleka efekt jest podobny jak przy wypalaniu, ale bardziej subtelny. I oczywiście łatwiejszy i możliwy do wykonania, nie mając wypalarki właśnie... Dodatkowo drewienko ma wygląd starej deski, bo wosk pięknie podkreśla usłojenie i naturę drewna. Pozdrawiam słonecznie :)

Wiejski design

Obraz
Dzień dobry, dziś chciałabym Wam pokazać wiejską łazieneczkę. Jak na dosłownie mikrej powierzchni ładnie i ciekawie oraz użytecznie zaplanować umywalkę, a do tego szafkę...? Wygląd zaplanował, zaprojektował i wykonał Wojtek. Jednak zanim to zrobił, moim zadaniem było zakupienie potrzebnych elementów. Na pierwszy ogień  poszła miednica, metalowa miska, z dodatkowymi wzorkami łazienkowymi. Trzeba było dobrać odpowiedni odpływ i syfon. Bateria jest odpowiednio wysoka, nablatowa z łatwym dostępem do kurka. Najtrudniej było z szafką. Musiała być niewielka, ale o odpowiedniej wysokości. Udało się za drugim razem... pierwszy zakup okazał się zbyt duży. Szafka, która została zabudowana pochodzi z Anglii i była w takim stanie, że nawet nie wymagała wytarcia z kurzu! Kiedy wszystkie elementy układanki już były, można było przystąpić do prac. Oczywiście trzeba było dostosować i mebel i "umywalkę" - robiąc w nich otwory do odpływu. Udało się i działa. Jestem dumna i zachwycona :)

Bielona szafka - krok po kroku...

Obraz
Korzystając z zapału, który towarzyszy mi zapewne z okazji rychle nadchodzącej wiosny, postanowiłam odnowić sosnową szafkę. Przed liftingiem (ale już po zeszlifowaniu bądź zmatowieniu oryginalnego lakieru) wyglądała tak:  Szafka posiada trzy szuflady - z litego drewna i dwie półeczki u góry. Szlifowanie mechaniczne frontów szuflad było lekkie łatwe i przyjemne, oprócz tego, że się kurzyło... a papier ścierny trzeba było często wymieniać, bo lakier pod wpływem ciepła schodził ładnie, ale skutecznie obklejał tenże papier. Gorzej było z obudową szafki... w trakcie zdzierania lakieru zauważyłam, że jedynie dwie górne półeczki są lite, a reszta, to znaczy pionowe boczki - to płyta wiórowa z sosnowym fornirem. Ta okleina nie nadawała się do mechanicznej obróbki, gdyż zaczynała odłazić cała. Polecam więc przed pracami tego typu dokładne zapoznanie się z mebelkiem nad którym pracujemy. Do przygotowania i bielenia szafki potrzebne były: 1. Szlifierka i papier ścierny (na począt

Biała lampa - come back :)

Obraz
Jakiś czas temu opisywałam zmagania z liftingiem lampy link tutaj  ... i udało się! Żyrandol zawisł na swoim nowym miejscu i świeci! Wygląda pięknie, lekko i klasycznie. W przeciwieństwie do poprzedniego koloru - błyszczącego złotego, który sprawiał, że zastanawiałam się nad jej sprzedaniem lub oddaniem. Na szczęście tego nie zrobiłam i wzięłam się do roboty. Najbardziej mozolne było zdejmowanie i później zawieszanie kryształków svarowskiego. Zastanawiałam się także nad czarnym kolorem dla lampy, ale że lubię raczej jasne wnętrza, więc i źródło światła powinno być jasne, prawda?  Dodatkowo kryształki pięknie mienią się i rzucają kolorowe cienie na otaczające ściany. Do Zmiany koloru użyłam lakieru samochodowego w sprayu. Lampa też została skrócona, ponieważ nie znajduje się nad stołem, ale nad środkiem pokoju. Nawet wysokie osoby mogą swobodnie pod nią przejść. Już wkrótce skromna renowacja i odnawianie mebelków! Zapraszam serdecznie! Pozdrawiam wiosennie! :)

Wiosenni goście :)

Obraz
Mimo, iż za oknem nadal nie ma wiosny, z okazji świąt i innych miłych dni, pojawili się przemili goście. Serdeczne podziękowania za upominki, część pokażę już dziś, a inne w swoim czasie. Ważne, że wiosna jest w sercach :)  To jest radio Pionier, od Wujka Tomka, pierwsze powojenne radio, dziś antyk, od teraz ozdoba wnęki :)  Dwa upominki od Pani Ani - ozdobiona decoupagem butla z czymś pyszniutkim i wiosenny wianek ze zwiewnego szalika!  Oraz fotografia od Taty... duży format w ciepłych kolorach. Romantyczne, prawda :) W domu zaś goszczą jeszcze jajeczne wystroje... już po świętach i wydawałoby się że ciepło, że zaraz lato.... a tu w ogródku zalega miejscami ponad pół metra śniegu, skutecznie uniemożliwiając przebicie się jakimkolwiek roślinkom... Przed świętami udało mi się wygrzebać spod śniegu i wyciąć kilka badyli - zobaczcie, jak pięknie rozkwitły :)  A tutaj mała próba grawerowania na szkle, więcej o tej metodzie ozdabiania szkła już wkrótce, jak zrob